Cześć!
Wszystkiego najlepszego z okazji Dnia Dziecka! W każdym z nas jest dziecko, więc ja świętuję ;x
Dziś przychodzę do Was z podsumowaniem moich zużyć w maju. Jesteście ciekawi ile tego było? Zapraszam! :)
Na początek włosy.
Palette - farba srebrzysty blond - malowałam nią dwa razy odrosty. Nie wysuszyła mi włosów i myślę, że kiedyś do niej wrócę.
Hairdreams - odżywka regenerująca - dostałam ją od Karoliny, wystarczyła na kilka razy, ale polubiłam się z nią :)
Green Pharmacy - olejek łopianowy z czerwoną papryką - wmasowuję go w skórę głowy przed myciem. Ma to przyśpieszyć wzrost włosa. Lubię ten olejek i ten moment wcierania, kiedy skóra głowy robi się ciepła. Kupię! :)
Therapy - ampułka przeciw wypadaniu włosów - kiedyś ich używałam a ta jedna tak się zapodziała, więc postanowiłam ją wykorzystać. Kiedyś wrócę do takiej kuracji.
Makijaż i twarz:
Catrice - wodoodporny eyeliner - mój ulubieniec. Intensywna czerń, trwałość cały dzień, wodoodporność. Czego chcieć więcej? Kupię!!! <3
Revlon Colorstay - podkład kryjący. Tego pana nie muszę nikomu przedstawiać. Kupiłam już następny egzemplarz.
AA Cosmetics - płyn micelarny - recenzja - naprawdę go lubię i do niego wrócę. Jednak teraz będę testować coś innego :)
Bielenda - peeling gruboziarnisty - świetny peeling! Gdyby był w tubce, kupiłabym go bez wahania.
Sylveco - lekki krem nagietkowy - na dzień jest zbyt tłusty, jak dla mnie. Nie wiem czy go kupię.
Purederm - maska rozświetlająca - recenzja - świetna maska! Polecam osobom z cerą zmęczoną i poszarzałą. Kupię!
Carea - płatki kosmetyczne - ich chyba też nie muszę przedstawiać. Dla mnie najlepsze! Kupię!
Dermaglin - maska przeciwtrądzikowa - recenzja - używałam jej kilka lat temu, będę używać i teraz!
Ciało:
Adidas - antyperspirant w kulce - jak dla mnie najlepszy! Póki co, zmieniłam kulkę na spray :) Ciekawe jak się sprawdzi ;)
Lefrosh Pilarix- krem mocznikowy - recenzja - dobry nawilżacz! Kupię!
Soraya - serum wyszczuplające - gdybym go używała regularnie to na pewno ujędrniłoby skórę. A przy sporadycznym używaniu, jedyne co zauważyłam to dość dobre nawilżenie. Muszę zacząć być systematyczna. Może kupię.
Love me green - energizujący peeling - recenzja - mimo nieprzyjemnej sytuacji, jaka wynikła, postanowiłam zużyć ten peeling, więcej informacji napisze w osobnym poście.
BingoSpa - żel pod prysznic - recenzja - żel jak każdy inny. Polecam go na zimę, gdyż ma bardzo otulający zapach. Kupię! :)
Smile white - płyn do płukania jamy ustnej - dobrze odświeża i na pewno kupię ponownie.
Isana - mydło w płynie - piękny zapach i nie wysusza skóry. Już kupiłam nowe!
Soraya i Bioavena - płyn do higieny intymnej - oba niczym szczególnym się nie wyróżniają: myją, odświeżają i nie podrażniają. Ale do żadnego nie wrócę...
Onyx - bronzery do opalania w solarium - recenzja - ja je polecam, jeśli ktoś się opala w solarium. Może kupię.
SheFoot - SPA dla stóp czyli peeling i maska - recenzja - póki co moje stopy są w opłakanym stanie i maska niestety nie dała sobie rady.
SheFoot - maska regenerująco - odprężająca do stóp - niedługo recenzja.
Kneip - żel pod prysznic - jego zapach bardzo pobudza zmysły i super myje. Kiedyś kupię pełnowartościowy żel pod prysznic.
Purederm - maska złuszczająca na stopy - recenzja - uwielbiam, gdy moje stopy są poddawane tak obleśnym zabiegom, wtedy skóra jest gładka i ładnie się prezentuje. Kupię!
Jak sami widzicie, w tym miesiącu postawiłam na zużywanie saszetek. Idzie mi opornie, ale mimo wszystko do przodu. A jak u Was z zużyciami?
Pozdrawiam! :)
Przypominam Wam o trwającym rozdaniu, w którym możecie wygrać wybrany smak EOS'a :)
Płatki z Carea również uwielbiam! A revlon tez mi się kończy - tez kupie kolejne :)
OdpowiedzUsuńuwielbiam ten płyn z AA :) revlon dla mnie za ciężki :/
OdpowiedzUsuńPłatki Carea są u mnie na potęgę kupowane;)
OdpowiedzUsuńkurczę, a u mnie ta maska złuszczająca do stóp nie zrobiła szału:( tak jak i przy skinlite skóra zeszła praktycznie z całych stóp, tylko nie z pięt:(
OdpowiedzUsuńPoluję na taki właśnie olejek łopianowy :) Revlon o tą porę jak dla mnie zbyt ciężki :)
OdpowiedzUsuńNo ładne denko;) ja tez kupuję Carea-platki;)
OdpowiedzUsuńło kurde, a ja myślałam, że zużyte 12 rzeczy w maju to dużo... :D
OdpowiedzUsuńwow, spore denko:)
OdpowiedzUsuńwow - sporo tego, a ja nic nie miałam...
OdpowiedzUsuńpozdrawiam serdecznie
Marcelka Fashion
:)
Miałam ten płyn z Soray i też do niego nie wrócę :) gratuluje denka,dobrze Ci poszło :)
OdpowiedzUsuńO widzę moje ulubione płatki:) zawsze je kupuję:)
OdpowiedzUsuńCieszę się, że odżywka się spisała :D
OdpowiedzUsuńU mnie olejek z Green Pharmacy się nie spisywał za bardzo :/
Ja też kocham ten peeling z Bielendy, nie ma lepszego saszetkowego!
Nie znam nic z Twojego denka, ale chętnie wypróbuję antyperspirant :)
OdpowiedzUsuńTrochę się tego nazbierało, znam tylko płatki Carea :)
OdpowiedzUsuńOj ten eyeliner z Catrice był u mnie niezłym bubelkiem - zasechł w tydzień codziennego używania ;)
OdpowiedzUsuńmoże jakiś otwierany miałaś? :/
UsuńTy, jak zawsze, szalejesz ze zużyciami :)
OdpowiedzUsuńżycie :D
Usuńja się pytam, gdzie są pasty?;>
OdpowiedzUsuńtym razem zjadłam razem z opakowaniem :D
UsuńSpore to denkoo ;)) sporo produktów mi się spodobało ;)
OdpowiedzUsuńohoho niezłe denko ;)!
OdpowiedzUsuńZawsze zakupuje płatki Carra ale jak ostatnio upolowalam w niższej cenie od tych biedronowskich płatki cleanic to jednak czasami warto zapłacić więcej ;) u mnie niestety ten olejek z papryczka kompletnie się nie sprawdził. Jak zwykle spore denko ;)
OdpowiedzUsuńŚwietne zużycia. mam ten płyn micelarny z AA i jestem zadowolona ;)
OdpowiedzUsuń