O masce, której użyłam w dzień ślubu: Tołpa - upiększająca maska oczyszczająca na twarz, szyję, dekolt

W dzień ślubu, każda Panna Młoda chce wyglądać jak milion dolarów. Jednak, żeby mieć piękny wygląd, przyda się kompleksowa pielęgnacja. 
Półtora miesiąca i około dwa tygodnie przed ślubem, skusiłam się na manualne oczyszczanie twarzy, u kosmetyczki. Efekty przerosły moje oczekiwania, jednak żeby je podtrzymać potrzebowałam dobrej maseczki. Marka Tołpa jeszcze nigdy mnie nie zawiodła, dlatego będąc w Rossmannie, od razu sięgnęłam po maseczkę ich firmy. Postawiłam na upiększającą maskę oczyszczającą. 


Jedna saszetka to dwa użycia. Jedną część zużyłam jakoś tydzień przed, drugą w dniu ślubu. Po wcześniejszym wykonaniu peelingu, nałożyłam maskę. Skóra piekła mnie niesamowicie, jednak twierdziłam, że pewnie się oczyszcza. Uczucie to mijało po około minucie.
Teraz, kiedy minęło już ponad 4 miesiące od tego wielkiego dnia, ponownie nałożyłam maskę i pieczenia już nie było. Wnioskuję, że moja skóra mogła być lekko podrażniona i stąd ten efekt.


Cechą charakterystyczną opakowań Tołpy jest nawał informacji. Dla mnie to dobrze, bo chociaż wiem czego właśnie używam. 


Maska ma konsystencję gęstej śmietany. Pachnie bardzo delikatnie. W swoim składzie ma niewielkie drobinki, zadaniem których jest delikatny peeling. Z racji obecności kaolinu, zmywanie maski jest nieco utrudnione, ale wystarczy trochę intensywniej popracować przy zmywaniu. Nie uważam tego za minus. 


Skład:


Po zmyciu maski, skóra jest przygotowana na przyjmowanie składników aktywnych z kremu. Jest oczyszczona i gładka. Maska pochłonęła nadmiar sebum, zostawiając skórę matową. Po zmyciu w ogóle nie czuję przesuszenia, wręcz przeciwnie: skóra jest dobrze nawilżona, pomimo braku jakiegokolwiek filmu. 
Uważam, że bardzo dobrze zrobiłam, używając ją w dniu swojego ślubu. Czuję, że dobrze przygotowałam skórę do makijażu, który utrzymał się całą noc. Jeśli czujecie, że w ten dzień znajdziecie 10 minut na maseczkę, nawet się nie zastanawiajcie, tylko sięgnijcie po Tołpę i ich upiększającą maskę oczyszczającą. Ja bardzo polecam! :) 

Maska dostępna jest między innymi w Rossmannie, w cenie około 8 zł za saszetkę.

Pozdrawiam. 


10 komentarzy:

  1. Chętnie wypróbuję tę maskę, tym bardziej, że nie miałam jeszcze żadnego kosmetyku z Tołpy :O

    OdpowiedzUsuń
  2. Muszę ją koniecznie wypróbować :)

    OdpowiedzUsuń
  3. nie miałam okazji używać jeszcze kosmetyków z Tołpy, ale widze że maska z glinką więc pewnie byłabym z niej zadowolona :D

    OdpowiedzUsuń
  4. jakoś unikam tej marki, odkąd podrażnił mnie ich krem, ale może pora to zmienić :)

    OdpowiedzUsuń
  5. A ja właśnie z Tołpą miałam różne przygody, nie spasował mi kiedyś ich krem pod oczy i krem dla cery trądzikowej, za to lubię bardzo produkty do pielęgnacji ciała i okolic intymnych :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Uwielbiam Tołpę, ale nie wiem czy skusiłabym się na zrobienie jakiejkolwiek maseczki w dniu ślubu :D

    OdpowiedzUsuń
  7. pzed sowim weselem też sobię ją sprawię haha :D

    OdpowiedzUsuń
  8. Lubię jak maski pozostawiają matową skórę :)

    OdpowiedzUsuń

Jestem wdzięczna za każdy komentarz.
Wpadaj częściej! :)