ShinyBox - Love

Cześć Kochani!
Co u Was? My z Gregciem chorujemy. To już druga tura. Jakoś nie możemy z tego wyjść. Najbardziej dają w kość bolące zatoki. Reszta jakoś ujdzie. Nie przyszłam tu marudzić. Przyszłam pochwalić się mega paką od ShinyBox. W paczce znalazłam dwa pudełka: jedno standardowe pudełko ShinyBox Love, a drugie Create Your Style, wypchane po same brzegi kosmetykami Schwarzkopf, z okazji 120 lat istnienia firmy. Zachęcam do dalszego czytania, gdzie odkryję przed Wami co dostałam. 



Luty to miesiąc miłości, dlatego w ogóle nie dziwi mnie fakt, że lutowe pudełko jest utrzymane w czerwieni. A w środku znalazłam kilka fajnych rzeczy: 


Floslek - regenerująca maska do włosów. Nadaje włosom jedwabistą miękkość, chroni kolor włosów farbowanych. Regeneruje, wzmacnia i wygładza. Masek do włosów nigdy dość, także ciesze się z jej obecności. Chętnie ją zużyję i opiszę. 


Olimp Labs - Therm Line Fast - suplement diety dla kobiet dążących do szybkiej redukcji wagi ciała. Składniki zawarte w tabletkach wspomagają spalanie tłuszczu, przyśpieszają metabolizm oraz usuwają nadmiar wody z organizmu. 
Wiadomo, że same tabletki nie dadzą rady. Będę musiała wprowadzić ćwiczenia i dietę. Trzymajcie za mnie kciuki! 


Smart Girls Get More - matowa pomadka w płynie. Ma mocną pigmentację i głęboko matowe wykończenie. Jest bardzo trwała. Trafił mi się kolor Berry Me, czyli takie bordo. Niestety ja niezbyt dobrze czuję się w takich kolorach, dlatego pomadka szuka nowego domu. 
Dodatkiem do pudełka jest Smart Girls Get More puder brązujący, składający się z dwóch części: matowej do nadawania opalenizny i części perłowej nadającej rozświetlenia. Jest naprawdę dużych rozmiarów, dlatego idealnie nada się także do konturowania ciała. Trafił mi się numer 01 Warm Bronze. Jest dla mnie zbyt ciepły i zbyt ciemny. Szkoda, bo to bardzo fajna pozycja. 


CleanHands - krem do rąk o lekkiej formule. Nawilża skórę i błyskawicznie się wchłania. Dodatkowym atutem kremu jest działanie antybakteryjne, co stanowi dodatkową ochronę. 


Kueshi - woda micelarna. Usuwa zanieczyszczenia i oczyszcza skórę twarzy, pozostawiając ją nawilżoną i miękką. Bardzo cieszę się, że to jest mała pojemność. Będzie idealna na wyjazdy. 
I want - zestaw simple do cery normalnej i mieszanej. Zestaw zawiera tonik i emulsję nawilżającą. Bez parabenów, sztucznych barwników i zapachów. Jedzie ze mną na MeetBeauty. 


Purederm - malinowo kolagenowa maska. Skutecznie odżywia i nawilża skórę dzięki ekstraktowi z malin, kolagenu i witaminy E. 
Tołpa - regenerująca maska na naczynka. Regeneruje, łagodzi podrażnienia, redukuje zaczerwienienia, wzmacnia naczynka krwionośne i eliminuje uczucie ściągnięcia. Nawilża, odżywia i chroni przed niekorzystnym wypływem czynników zewnętrznych. 


Dr Barbara - 50 zł zniżki na kurs dietetyczny. Jeśli ktoś chce to może korzystać. 


Dodatkowo znalazłam dwie małe próbeczki. 


Ogólnie rzecz biorąc pudełko nie jest złe. Tak jak mówiłam na moim Instastory nie odpowiadają mi tylko pomadka i paletka do konturowania. A całą resztę mam w planach używać. 
Pudełko Love wciąż możecie zamawiać na ShinyBox, w cenie 59 zł. W subskrypcji za 49 zł. 
W następnym poście, pokażę Wam co zawierał extrabox Create Your Style od Schwarzkopf'a. 

Pozdrawiam. 





4 komentarze:

  1. ja jestem zadowolona z pomadki, już kilka razy jej używałam. podoba mi się zarówno formuła jak i kolor

    OdpowiedzUsuń
  2. Maseczkę Purederm kupiłam w Biedronce, ale jeszcze nie używałam.

    OdpowiedzUsuń
  3. Moim zdaniem to najlepsze z pudełek od kilku miesięcy:)

    OdpowiedzUsuń
  4. A do mnie ta zawartość nie przemawia ;)

    OdpowiedzUsuń

Jestem wdzięczna za każdy komentarz.
Wpadaj częściej! :)