Yankee Candle - Festive Cocktail

Święta minęły już dawno temu, w zasadzie następne są za pasem... Zauważyłam, że mam tendencję palenia świątecznych wosków długo po świętach. Nie przejmujemy się tym, najważniejszy w tym wszystkim jest ZAPACH. Tym razem w roli głównej wosk Festive Cocktail. Zapraszam!


Wosk ze świątecznej linii zapachowej Yankee Candle z serii Classic o zapachu tarty wypełnionej górskimi jagodami otoczonej aromatem sosnowych gałązek.

Zawsze wyobrażałam sobie zapach takich koktajli, jako mocno słodki i owocowy. A tutaj mówiąc szczerze trochę się zawiodłam. Poczułam lekki owocowy zapach, przełamany czymś drażniącym. Podejrzewam, że to właśnie te sosnowe gałązki. Nie wiem dlaczego, ale to przełamanie drażni mój nos i nie mogę go wąchać zbyt długo, bo w pewnym momencie zaczynam się źle czuć. 
Czytałam gdzie nie gdzie, że zapach jest podobny do Berry Trifle. Niestety nie zgadzam się z tym stwierdzeniem! Tamten jest dla mnie boski, owocowy i bardzo przyjemny. O tym nie mogę powiedzieć tyle dobrego. Niestety. 

Jeśli lubicie zapach owoców, przełamany nutami drzewnymi, ten zapach sprawdzi się u Was idealnie. Dostaniecie go w sklepie Goodies, w cenie 9 zł. 

Pozdrawiam!


15 komentarzy:

  1. Dla mnie najbardziej zdradliwe w tych woskach jest to, że "na sucho" pachną często inaczej, niż po rozpaleniu :) Więc nawet pójście do punktu YC i wąchanie wosków na żywo nie daje gwarancji zadowolenia :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. otóż to :/ nie raz na sucho jestem w nim zakochana, a po zapaleniu to jest istna tortura ;c albo na odwrót :D

      Usuń
  2. Ja mimo wszystko skusiła bym się, bo jestem ciekawa zapachu.

    OdpowiedzUsuń
  3. oj to chyba zapach nie dla mnie, bo nie przepadam za zapachami typu sosnowy :P

    OdpowiedzUsuń
  4. Jeszcze nie miałam okazji "próbować" tego wsku, nie wiem jednak czy się na niego skuszę. Chyba nie moje klimaty.

    OdpowiedzUsuń
  5. Moj ostatnio ulubiony wosk YC to Soft Blanket;) trudny do opisania, ale cudowny;)

    OdpowiedzUsuń
  6. A ja tam chętnie bym odpaliła, moja kolekcja wosków kończy się na liczbie sztuk 4 :P
    Chociaż mam jeden z tartą i kompletnie mi nie podchodzi, to nie wiem czy ten by mi podpasował. :)

    https://myfantasyandme.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  7. o padnę ze śmiechu! wczoraj publikowąłam post o nim hahahahahah. Patrzę a tu Twój taki sam wosk i co? I tradycyjnie mamy odmienne zdania, bo ja się w nim zakochałam :P

    OdpowiedzUsuń

Jestem wdzięczna za każdy komentarz.
Wpadaj częściej! :)