Powód mojego złego samopoczucia sam się wczoraj wyjaśnił. Spowodowany był problemami zdrowotnymi, o których nie miałam pojęcia. Jednak wszystko już powoli wraca do normy.
Nie wiem jak Wy, ale ja w powietrzu czuję wiosnę. A wiecie, dlaczego o niej mówię? Bo po odpaleniu wosku My Serenity, poczułam ją także w domu. Zapraszam!
Wosk z rześkiej linii zapachowej Yankee Candle z serii Classic o zapachu słodkich gruszek i orzeźwiających pomarańczy z dodatkiem tropikalnych kwiatów oraz subtelnego piżma.
Po odpaleniu wosku, zapach coś mi przypominał. Nie mogłam skojarzyć co. W internecie, trafiłam na porównanie go do Pink Sands. Bingo! Faktycznie ma podobną nutę zapachową. Z tą różnicą, że tu pierwsze skrzypce gra gruszka. Gdzieś tam w tle pomarańcza, tropikalne kwiaty i piżmo, nadające świeżości.
Na pierwszy rzut, wosk skojarzył mi się z wiosną. Ciepłym wiatrem, jasnym słońcem, relaksującym spacerem po parku. To dobre skojarzenie, bardzo przyjemne i relaksujące.
Zapach działał kojąco na moje zmysły. Chętnie do niego wrócę.
Moja ocena; 6/6
Wosk My Serenity, jak i inne woski z tej kolekcji, dostępne są w sklepie Goodies, w cenie 8 zł za 22 gramy.
Chcecie poczuć wiosnę? Koniecznie sięgnijcie po ten zapach! Polecam! :)
Jak czytam recenzje tych wosków to sobie myślę muszę je kupić, ale jakoś nie po drodze mi do nich :P
OdpowiedzUsuńMuszę o odpalić w końcu. Zapachy z Q1 są... takie średnie dla mnie. Ładne ale nic mnie nie porwało tak bym chciała świecę :)
OdpowiedzUsuńJak jest piżmo to musimy się poznać ;p
OdpowiedzUsuńMyślę, że by mi się spodobał :)
OdpowiedzUsuńDziś do mnie przyszedł i jest cudowny <3
OdpowiedzUsuńGruszka w składzie brzmi interesująco ;) chętnie powącham zwłaszcza, że jeszcze nie znam tej nowości, ani nawet Pink Sands.
OdpowiedzUsuńUwielbiam ten wosk, a Pink Sands nie lubiłam :D
OdpowiedzUsuńmuszę wypróbować ten wosk, intrygująca nazwa oraz nuty zapachowe. może wprowadzi mnie w spokój ducha i relaks
OdpowiedzUsuńUwielbiam ten wosk :)
OdpowiedzUsuń