Yankee Candle - Christmas EVE

Cześć!

Zdaję sobie sprawę, że Wigilia była już dawno temu, ale jakoś nie miałam weny, żeby wcześniej pisać o tym wosku. Paliłam go w ten dzień, bo chciałam wprowadzić klimat przygotowań, świąt... Jeśli jesteście ciekawi zapachu, to zapraszam Was do recenzji wosku Christmas EVE. :)


Wosk z okolicznościowej linii zapachowej Yankee Candle z serii Classic. Wyczuwalne aromaty: słodkie śliwki, owoce kandyzowane.

Udało mi się namówić moją Mamę, do zapalenia wosku przy stole wigilijnym. Ja spędzając święta na wygnaniu, też o nim nie zapomniałam. Miałam pozostałość z tamtego roku i wzięłam ją ze sobą. Zapaliłam go u Grześka, w dość dużym pokoju. Wosk kojarzył się z kompotem z suszu, serwowanym przy Wigilii. Jest to bardzo przyjemny zapach. W ogóle nie męczy i jest delikatny. Myślę, że zapach przypadnie do gustu każdemu domownikowi. 

Moja ocena: 6/6

Dostępność: Goodies
Cena: 8 zł. 

A Wy stawialiście na jakiś zapach przy wigilijnym stole? 

Pozdrawiam!





10 komentarzy:

  1. Za zapach kompotu z suszu dałabym się pokroić :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Jakoś mnie nie kusił, ale brzmi ciekawie :]

    OdpowiedzUsuń
  3. Skoro pachnie jak kompot z suszu na pewno przypadnie mi do gustu. :-)

    OdpowiedzUsuń
  4. To chyba nie bardzo moja półka zapachowa :d

    Wąż to bardzo prosta sprawa! Ale przyznam, że robiłam na śliwkowym i wyglądało o wiele lepiej :)

    OdpowiedzUsuń
  5. u mnie też palił się wosk przy wigilijnym stole ;P ale niestety był to inny zapach ;P ten na pewno bardziej by pasował :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Ja w Wigilię paliłam Christmas Garland, a Christmas Eve dzień wcześniej i powiem szczerze że spodobał mi się ale nie odkryłam w nim nic szczególnego. A chyba powinno być inaczej skoro nazwany jest tym magicznym dniem.

    OdpowiedzUsuń
  7. Nie nie , zapach nie dla mnie ;*
    My paliliśmy zapach pieczonych pianek :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Mój nos polubił ten zapach ;)

    OdpowiedzUsuń
  9. Ciekawa jestem zapachu tego wosku.

    OdpowiedzUsuń
  10. Zapach całkiem fajny, ale nie miałam okazji go jeszcze palić :)

    OdpowiedzUsuń

Jestem wdzięczna za każdy komentarz.
Wpadaj częściej! :)