Mowa o legendarnym EOSie. To jajko chyba każdy zna, choćby z wyglądu. Do wyboru jest kilka wersji smakowych: np. mandarynkowy, miętowy, czy truskawkowy. Ja wybrałam smak Summer Fruit, który jest połączeniem truskawek, brzoskwini i jagód. Co o nim sądzę? Zapraszam do recenzji!
Balsam dostałam zapakowany w kartonik i plastik, dzięki temu wiem, że nikt nie używał mojego EOSka.
Po odpakowaniu, moim oczom ukazała się śliczna, czerwona kuleczka, wykonana z matowego materiału, który dobrze leży w dłoni.
Na zdjęciach kulka wydawała mi się być taka malutka, a na żywo jest całkiem spora.
Jajko od spodu jest wyprofilowane w ten sposób, że może stać. Na górze i na dole wyrzeźbione jest logo EOSa.
Ale przecież to zawartość jest najważniejsza. Po odkręceniu górnej części, widzimy górkę, którą malujemy usta.
Moja wersja pachnie trochę jak kisiel w proszku. Na początku ten zapach w ogóle mi się nie podobał, ale po czasie się przyzwyczaiłam i polubiłam.
Czy warto wydać 20 zł na balsam do ust? Moim zdaniem warto. EOS, na tle innych pomadek i balsamów, jest na podium.
Używałam już różnorakich specyfików nawilżających usta, jednak te, nie radziły sobie do końca z moimi mocno przesuszonymi ustami.
EOS daje radę - pozostawia usta miękkie i nawilżone, a w dodatku słodko smakuje.
Jego wygląd też nie jest standardowy, jednak na rynku powstały eosowe podróbki, które pewnie, nawet nie sięgają mu do pięt.
Polecam EOSka do torebki i do codziennego użytku.
Moja ocena: 6/6
EOS dostępny jest przeważnie przez internet. Jego cena waha się do 26 zł. Ja moją sztukę zakupiłam na ezebrze w cenie 19,59 zł.
Jeśli chcecie wygrać i mieć na własność EOSka zapraszam Was na rozdanie, w którym do wygrania jest wybrany smak! :)
Pozdrawiam!
Marzy mi się to cudeńko, ale na razie mi szkoda 20 zł na balsam do ust :D
OdpowiedzUsuńA ja dziś czytałam negatywne opinie, że jest to zwykła wazelina za 2 zł:)
OdpowiedzUsuńo widzisz, co osoba to inna opinia ;D trzeba samemu spróbować :*
UsuńJa bardzo polubiłam swoją wersję EOSa ;) Poza fajnym wyglądem, który wyróżnia się na tle innych specyfików do ust, ma jeszcze fajne działanie :D
OdpowiedzUsuńJa generalnie lubię Eosy, cena nie jest wcale wysoka bo one są dużo bardziej wydajne niż inne balsamy
OdpowiedzUsuńmiałam dwie wersje, ostatecznie na więcej się nie skusiłam, nie zachwyciły mnie swoim działaniem i zapachem
OdpowiedzUsuńNie miałam i pewnie kiedyś się na niego skuszę :)
OdpowiedzUsuńJak mi się uda wygrać to coś powiem więcej na jego temat ;) Osobiście mi się podoba, chociażby ze względu na to, że nie muszę paprać sobie paluchów ;P
OdpowiedzUsuńA mi się wydaje, że to bardziej kwestia zachcianki, bo za 10 zł można też dostać pomadki świetnie radzące sobie ze skórkami i przesuszonymi ustami :P
OdpowiedzUsuńnie mniej fajny gadżet i pewnie kiedyś go kupię :)
W takim razie jak najbardziej warto wziąć udział w rozdaniu :)
OdpowiedzUsuńWbrew pozorom tego balsamu jest bardzo dużo, więc warto wydać te 20 zł. :)
OdpowiedzUsuńod dawna już mnie kusi ten balsamik :)
OdpowiedzUsuń20zł? Cóż nie chcę nikogo obrażać więc nie bierz tego za hejt lecz akurat kupiłaś podróbkę
OdpowiedzUsuńto nie hejtuj xD i to nie jest podróbka :P
Usuńnie miałam i jakoś mnie nie interesował, ale może zmienię zdanie..
OdpowiedzUsuńpozdrawiam serdecznie
Marcelka Fashion
:)
Wiecznie zabieram się za wypróbowanie, ale póki co nie doszło to do skutku :) na dzień dzisiejszy króluje u mnie carmex
OdpowiedzUsuńPrzed chwilą zamówiłam wersję kokosową :D.
OdpowiedzUsuńMoja siostra go ma i jest zachwycona, mnie narazie szkoda takiej kwoty na balsam :)
OdpowiedzUsuńuwielbiam go , prawie mi się skończył i dla porównania kupiłam balmi, ale jednak eos wypada lepiej
OdpowiedzUsuńwłaśnie tak czytałam, bo dość długo miałam ochotę na balmi ;) i mi przeszło ;D
UsuńJak dla mnie to najlepszy balsam do ust jaki miałam :)
OdpowiedzUsuńMam na niego chrapkę, ale póki co w zapasach tylko Balmi..
OdpowiedzUsuńBędzie mój :)
OdpowiedzUsuńKusisz, musze go mieć i się przekonac czy wart jest swojej ceny
OdpowiedzUsuńjak narazie mam balmi ;) eosa na pewno też wypróbuję, przekonałam się już że te 20 zł to wcale nie dużo. Ten kosmetyk wystarcza na prawdę na długo
OdpowiedzUsuń