Cześć! :)
Ale dziś śpiący dzień. Nie ma to jak zasypiać przed tv w fotelu... Chuśtająca się głowa i te sprawy... :D
Jak wiecie, niedawno w biedrze mogłyśmy dostać lipsmackery za jakieś 6.99. Z tego co zauważyłam dostępne są też w Ross, tylko, że kosztują 2 zł więcej. Co ja o nich sądzę?
W moje łapki wpadły dwa smaki/zapachy pomadek - coca cola i fanta. Dostępny jest jeszcze sprite.
Obie pomadki zapakowane były w papierowe opakowania. Miałam pewność, że nikt ich nie dotykał.
Składy są mega długie o.O (dostaję oczopląsu)
Pomadki te nie są zbyt wielkie. Ich etykiety bardzo przyciągają wzrok. Opakowanie jest wykonane z dość stabilnego plastiku.
Pomadka o smaku i zapachu coca coli jest utrzymana w kolorach odpowiadających temu zapachowi. Nawet logo jest takie samo.
Natomiast lipsmacker o smaku i zapachu Fanty jest pomarańczowy, logo też się zgadza.
Obie pomadki były ścięte na prosto, nie były wyprofilowane, jak niektóre sztyfty.
Co ja o nich myślę?
Lipsmackera coca cola kupiłam z myślą o Grześku. Bo on nienawidzi jak mam coś na ustach a biorę się do całowania :D. I tak sobie pomyślałam, że on uwielbia smak coca coli, to będzie zadowolony. No spoko. Powąchał i stwierdził, że pachnie jak hop cola :D
Lipsmacker Fanta pachnie tak... pomarańczowo (tak wiem, odkrywcze). Smakuje właśnie też jak fanta.
Moim zdaniem właśnie ten drugi jest lepszy. Moja kuzynka stwierdziła, że te amerykańskie są o niebo lepsze. No nie ma się co dziwić.
Moja ocena 4/6
Mam o zapachu fanty ale w kapslu ;) Ta Hop Cola ;D
OdpowiedzUsuńkupiłam kilka i powiem wam że nie jestem zadowolona :P według mnie za duży szum jak na takie błyszczki :P
OdpowiedzUsuńMiałam kiedyś kilka podobnych z zagranicy ;) ale dla mnie były za słodkie w smaku, a takich nie lubię.
OdpowiedzUsuńWiadziałm je w Biedrze, ale nie kupiłam, na szczęście mój chłopak lubi jak mam pomalowane usta;)
OdpowiedzUsuńNa początku byłam nimi zafascynowana, ale poziom fascynacji powoli spada... :)
OdpowiedzUsuńa ja nie kupiłam, bo się bałam, że to będzie przereklamowane ;c a jednak, warto kupić : d może w biedroneczce jeszcze znajdę ;)))
OdpowiedzUsuńAle fajne! Chętnie bym spróbowała :)
OdpowiedzUsuńSprite i Cola są bardzo fajne :)
OdpowiedzUsuńA jak działają na ustach?
OdpowiedzUsuńCoca colę muszę sobie sprawić :) chociaż aktualnie jestem wierna Carmexowi :)
OdpowiedzUsuńA ja mam tyle rzeczy już na maziania ust że bym nie wyrobiła jakbym jeszcze to kupiła :D
OdpowiedzUsuńja tak samo, alee miałam na nie ochotę ;D
Usuńja mam sprite :)
OdpowiedzUsuńNiestety nie mam, a muszą być fajne ;)
OdpowiedzUsuńJa mam fantę, ale mi nie smakuje... no ale fajnie chroni przed wiatrem!
OdpowiedzUsuńwidziałałam je w hebe w tej samej cenie:) Ale mam tyle mazidełek, że sobie podarowałam:P
OdpowiedzUsuńMialam cole ale po kilku razach stwierdzilam ze wole klasyki:)
OdpowiedzUsuńWidziałam je kiedyś w Smyku, ale obok były balsamiki o smaku waniliowego ciasteczka i deseru czekoladowego z wiśniami, skusiłam się na oba i uwielbiam je :D
OdpowiedzUsuńUwielbiam ten o smaku/zapachu coca-coli waniliowej! <3 i fanty winogronowej <3 reszta mogłaby nie istnieć ;)
OdpowiedzUsuńzawsze mnie ciekawiły, może kiedyś kupie! :P
OdpowiedzUsuńJakoś mnie nie pokusiły te pomadki :)
OdpowiedzUsuńMiałam kiedyś Coca-Colę jednak szybko się skończyła :) Zapach miała świetny <3
OdpowiedzUsuńciekawy pomysł:)
OdpowiedzUsuńWolę jakieś takie waniliowopochodne zapachy :P
OdpowiedzUsuńja miałam cherry colę :D i miło wspominam hehe :D
OdpowiedzUsuńNie ciągnie mnie do nich, nie moje zapachy bo nie przepadam za kolorowymi napojami :D
OdpowiedzUsuńfajne są :D
OdpowiedzUsuńWidziałam je pare razy i mnie kuszą,ale w sumie to widze,że nie ma jakiegoś mega zachwytu,a nawilżają chociaż usta?
OdpowiedzUsuńUwielbiam je, teraz mma same klasyki w domu, ale jeszcze dwa lata temu sprowadzałam je sobie ze Stanów, pamiętam,że miąłm ciasteczkowe, skitlesowe, piwne etc, ogólnie było ich z 50 :( szkoda, że są teraz o wiele trudniej dostępne na ebayu!
OdpowiedzUsuńMam wersję coca coli z wanilią też dodatkowo ;P i sprite xD
OdpowiedzUsuńTaki fajny bajer :D
OdpowiedzUsuń