Trzy słowa od producenta:
Długotrwały podkład 25h o delikatnej konsystencji.
Beztłuszczowa formuła odporna na wysoką temperaturę, wilgoć oraz suche powietrze. Pozwala skórze oddychać pozostawiając ją intensywnie nawilżoną. Dla świeżej, gładkiej cery przez cały dzień.
Podkład znajduje się w 30 ml tubce. Wykończenie opakowania jest matowe. Z przodu mamy nazwę firmy i linię produktu, napisane białymi literami na czarnym tle. Na dole logo przeźroczyste, pokazuje nam kolor kosmetyku. Fajnie i estetycznie wygląda...
Tył też szału nie robi... Jest kilka słów od producenta i skład...
Gdy nakładam podkład i dotykam tubki, zostawiam paskudne i nieestetyczne odciski, które ciężko zetrzeć... Dziś do zdjęć obcierałam tubę płatkiem nawilżonym płynem micelarnym o.O
Następny minus - podkład jest na zakrętkę. Nie lubię jakoś. Przyzwyczaiłam się do tych pompkowych i jakoś nie umiem się przestawić.
Najgorsze jest to, że gdy podkład stoi do góry nogami i jest zakręcony to po odkręceniu, bez przyciskania wylewa się podkład... ;c
Konsystencja rzadka i lekka. Podkład nie obciąża skóry. Co do koloru... jest porcelanowy... :| Ivory wydawał mi się być zbyt ciemny... ;C i tak musiałam opalać buzię by nie było efektu maski. A pokażę Wam różnicę między porcelaną z Mannhattanu a porcelaną z Rimmela...
Jest różnica ogromna. o.O
Po nałożeniu podkładu na twarz wygląda ładnie, równomiernie się rozciera i dość dobrze kryje... I ma się trzymać 25 godzin... Hahahaha! Śmiechu warte... Na mojej twarzy, bez bazy trzymał się 2-3 godziny max... ;C I ani się nie pociłam, ani nie pocierałam twarzy niczym. Myślę "AHA, spoko". Zawiódł mnie na całej lini, a bardzo mi na nim zależało, gdyż ja bardzo się pocę w lato i nad ustami tworzą mi się kropelki, które jak próbuję wycierać to wycieram razem z podkładem... Nie wytrzymałby tej próby. Ale znalazłam na niego sposób! Nakładam go na krem "Siarkowa moc" i się trzyma! :D więc podkład potrzebował bodźca, żeby dobrze się trzymać, a nie bezpośrednio na skórę... Co do wydajności to nie jest najgorsza... Chociaż jakiś plus ;D
Jestem tak średnio z niego zadowolona. Jakoś go skuciam przez lato, a później sobie poradzę.
Moja ocena to 3/6 - niestety. Gdyby miał pompkę, pokład nie wylewałby przez dziurkę... I jeszcze gdyby się dłużej trzymał to bym to ścierpiała...
Kosztował mnie 28 albo 29 zł... Ale gdybym wiedziała, że kupuję coś takiego, to w życiu bym tyle kasy nie dała. Wolałabym dołożyć i kupić coś lepszego. A "blogerki" ambasadorujące markę Mannhattan tak pięknie o nim pisały... -,-
Dziękuję, dobranoc i do widzenia!
No to szkoda, że podkład okazał się takim bublem. Tym bardziej, że miałam dobre zdanie o tej firmie :)
OdpowiedzUsuńnigdy nie miałam. pluz za ten jaśniutki odcień.
OdpowiedzUsuńnie miałam go:P
OdpowiedzUsuńja nie nakładam bezpośrednio na twarz- zawsze najpierw jakiś kremik:)
ja używam tylko tych i tego płynu, bo jak miałam raz inny to sobie oczy popsułam;/ ale w biedronce nowy z pompką jest jeszcze lepszy :)
Usuńja tez tak kupiłam- bo tańszy i dobry.. to mnie okulistka opieprzyła, że bez jej zgody zmieniam i sobie szkodzę.
Usuńja tez rok temu:P i znwou mnie babka opieprzy;d ale co tam...
UsuńManhattan jakoś mnie nie przekonuje, kiedyś owszem ale teraz nie mam z nim styczności.
OdpowiedzUsuńOj jak ja nie lubię takich tubek w przypadku podkładów. A i pogubiłam się :D Który kolor to mannhattan? Ten ciemniejszy? ;p Teraz będę wiedzieć, żeby omijać z daleka podkłady tej firmy ^^ Jednak cenie sobie trwałość ^^
OdpowiedzUsuńNo widzisz u mnie tata powiedział, że kończę studia i chce mieć wnuka albo nawet wcześniej :D Bo mój brat się nie stara (ma 32 lata), więc ja muszę za niego nadrobić x.x
UsuńNo to nieźle!:D Spora rodzina :D Mój brat to nawet ślubu nie ma, a jest z dziewczyną 10 lat? Ehh :p mój brat to nigdy nie wiedział czego chce xD
UsuńU mnie jeszcze nie planowali, ale rodzice troszkę na nich naciskają. teoretycznie kobieta powinna mieć pierwsze dziecko przed 30-stką. A ona w wieku brata, troszkę szkoda mi jej. Gdyby miała mój charakter już dawno bym brata zaciągnęła pod ołtarz :D
UsuńHaha :D to Ty taka rodzynka?:D Najmłodsza, czy jeszcze jakieś rodzeństwo o którym nie wiem?:D
UsuńNie wiem dla kogo oni robią te podkłady, era solar się skończyła przecież ;c
OdpowiedzUsuńNie miałam nic z tej firmy i raczej nie kupię
OdpowiedzUsuńManhattan jakoś mnie nie przekonuje... kiedyś owszem, ale teraz nie mam z nim styczności ;) pooozdrawiam! ;*
OdpowiedzUsuńTeż nie lubię jak podkład wylewa się po odkręceniu. Też miałam taki czarny z wibo i wszystkie odciski na nim zostawały.
OdpowiedzUsuńJakoś jeszcze się nie pokusiłam, by kupić podkład z manhattanu;)
Pozdrawiam;)
Świetna recenzja !<3
OdpowiedzUsuńfajny blog ;d
nie wiem czy ta recenzja jest tak świetna jak piszesz xD
UsuńScrub z Bourjois kosztuje normalnie trochę ponad 10zł ;) Niestety gdzieś zaginął mi paragon i nie pamiętam jaka była dokładna cena.
OdpowiedzUsuńja na lato odstawiam wszelkie mazidła do twarzy - niech pożyje biedaczka własnym życiem ;)
OdpowiedzUsuńnie przepadam za tą firmą, więc rzadko kiedy na coś z Manhattanu się skuszę ;)
OdpowiedzUsuńJa nie używałam :)
OdpowiedzUsuńZapraszam :D
Bez szału, nie skusze się ..
OdpowiedzUsuńno to ładnie... nie uzywalam go nigdy a w sumie tez czytalam na paru blogach dobre opinie o nim. I ta różnica między kolorami;o pozdrawiam
OdpowiedzUsuńkolor idealny do mojej cery bladej jak u trupa
OdpowiedzUsuńświetny post :)
OdpowiedzUsuńznów się powtórze, nie wiem, czy on taki świetny jest :D ale spoko..
UsuńNie lubię, kiedy podkład wylewa się z tubki. :c
OdpowiedzUsuńNie znam, ale dobrze wiedzieć, że słaby ;)
OdpowiedzUsuńAsiek kombinujesz zamiast zamówić u mnie z FM :D K.. ;)
OdpowiedzUsuńNie używam podkładów :)
OdpowiedzUsuń